Jak się uczyć, żeby już nigdy nie zapomnieć

Czy istnieje sposób na naukę, żeby już nigdy nie zapomnieć nauczonego materiału? Tak, choć trzeba przyznać, że jest pewien haczyk. Z poniższego posta dowiesz się jak to zrobić.

 

Przechytrzyć pamięć

Zanim nauczysz się jak na zawsze zapamiętać określony materiał, musisz się dowiedzieć jak działa zapominanie. Ludzka pamięć to niezwykle skomplikowany mechanizm, ale już w XIX w. niemieckiemu psychologowi Hermannowi Ebbinghausowi udało się określić, ile mniej więcej czasu potrzebuje człowiek, żeby zapomnieć nauczony materiał. W wyniku jego prac powstała tak zwana „krzywa zapominania”, czyli wykres przedstawiający jaką część nauczonego materiału przeciętny człowiek pamięta po upłynięciu różnych okresów czasu bez powtórek. Nie chcę tutaj przynudzać zbyt szczegółowymi informacjami (dla chętnych zamieszczam na dole linki do Wikipedii), tym bardziej, że w miarę upływu czasu pojawiło się trochę kontrowersji co do założeń krzywej zapominania Ebbinghausa, ale podstawowe wnioski co do zasady nie są kwestionowane:

  • Tuż po nauce proces zapominania przebiega bardzo szybko i w miarę postępu czasu zwalnia. Dla przykładu, wyobraź sobie, że nauczyłeś się 100-u słówek. Na następny dzień będziesz ich pamiętał relatywnie dużo – pewnie ok. 90-u, a może nawet całe 100. Ale po pięciu dniach bez powtórek w pamięci zostanie już ich tylko ok. 25. Pierwsze 5 dni to tzw. „faza szybkiego zapominania”, w trakcie której z pamięci ulatuje większość materiału. Po tej fazie zapominanie znacznie zwalnia i np. 30-ego dnia powinieneś pamiętać ok. 20 słówek. Rzecz jasna, są to wartości przybliżone i różnią się w zależności od osoby, ale mechanizm działania jest ten sam dla każdego.
  • Można znacznie wzmocnić zapamiętanie materiału stosując powtórki w odpowiednich momentach. Załóżmy, że zależy Ci, żeby zapamiętać na stałe te 100 słówek, których się nauczyłeś w poprzednim przykładzie. Możesz je oczywiście powtarzać codziennie do końca świata, ale to mało praktyczne rozwiązanie, jeśli nie chcesz, żeby Twoje życie składało się wyłącznie z nauki słówek 😉 Zgodnie z krzywą zapominania wspomniane 100 słówek można powtórzyć dzisiaj, potem jutro, a potem zgodnie z przybliżonym algorytmem dokładnie za 3 dni, za 8 dni, za 20 dni, za ok. 1.5 miesiąca, za ok. 4 miesiące i tak dalej. Jak widzisz, odstępy rosną bardzo szybko, a przez cały okres trwania takiej nauki pamiętamy praktycznie wszystkie słówka, co daje nam czas na naukę nowego materiału.

Ale… Przecież część z tych 100 słówek jest dla nas znacznie łatwiejsza niż reszta i już po pierwszym dniu je świetnie zapamiętamy. Czy w związku z tym naprawdę musimy się uczyć wszystkich 100-u słówek przy każdej powtórce i marnować czas powtarzając te łatwe, które i tak już znamy? Poza tym, jeśli będziesz mieć np. 20 zestawów po 100 słówek to będzie koszmar planować wszystkie powtórki z osobna, każda z nich w innym momencie. Czy to oznacza, że korzystanie z krzywej zapominania jest tylko ciekawą teorią, której nie wykorzystamy w praktyce? Na szczęście nie, ponieważ z pomocą przychodzi nam aplikacja Anki! Nie jestem jej twórcą, ale świetnie mi się z nią pracuje, dlatego szczerze poleca. Anki to bezpłatna aplikacja, która sama zaplanuje nam naukę każdego słówka z osobna w zależności od jego trudności w taki sposób, żeby żadnego z nich nigdy nie zapomnieć.

 

Jak wygląda nauka z Anki

Anki wykorzystuje wszystko to, o czym pisałem powyżej. Aplikacja jest oparta o krzywą zapominania i powoduje, że dopóki z niej korzystamy, praktycznie cały materiał mamy w pamięci. A jeśli sporadycznie zdarzy się, że coś zapomnimy (zdarza się to, ale rzadko), to aplikacja szybko nam przypomni utracony materiał. Według autorów nauka przy wykorzystaniu Anki zwiększa skuteczność nauki aż 10-50-krotnie w porównaniu do tradycyjnych metod. Sam korzystam z niej na co dzień i widzę kolosalną różnicę zarówno u siebie jak i u moich uczniów.

Algorytm nauki zakłada naukę codziennie. „O nie… Codziennie nauka?! To ten haczyk, tak?!” Tak, ale zazwyczaj to tylko kilkanaście minut dziennie, a sam proces nauki jest dość przyjemny. Do tego można go realizować na smartfonie, np. przy śniadaniu, w autobusie lub w trakcie czekania w kolejce w sklepie, czyli wtedy, kiedy i tak marnujemy czas. Natomiast ważne jest, żeby wyrobić sobie systematyczność i robić powtórki faktycznie każdego dnia, bo tylko wtedy algorytm może właściwie pracować.

Pełen proces instalacji i nauki z wykorzystaniem Anki opisałem w poście Jak zainstalować i korzystać z Anki, ale w dużym skrócie, naukę zaczynamy od dodania materiału do aplikacji w formie fiszek. Z jednej strony ma być słówko po polsku, a z drugiej jego tłumaczenie na język angielski. Nauka polega na tym, że aplikacja sama wybiera i odpytuje nas z fiszek zgodnie z krzywą zapominania, a my tłumaczymy zadane frazy na język obcy. Po odpowiedzi klikamy przycisk „pokaż odpowiedź”, żeby zweryfikować, czy się nie pomyliliśmy. Jeśli się pomylisz, kliknij „Powtórz”. Spowoduje to, że za chwilę znów pojawi się to samo słówko. Jeśli odpowiedziałeś dobrze to kliknij… „Dobrze”. Algorytm zaplanuje wtedy ponowną powtórkę za 10 min i jeśli wtedy znów będziesz znał poprawną odpowiedź, to następna powtórka będzie już kolejnego dnia. Jeśli wtedy ponownie będziesz pamiętał tłumaczenie, to kolejna powtórka będzie zaplanowana za 3 dni, kolejna za 8, i tak dalej.

 

 

Aplikacja jest dostępna na wszystkie najważniejsze platformy – Windows, Linux, Android i iOS. Wersja na iPhone-a jest niestety płatna – na dzień dzisiejszy to $25 – ale w tym wypadku można bezpłatnie korzystać z Anki przez przeglądarkę w telefonie.

Anki to świetny kompan do nauki, który nie pozwoli Ci zapomnieć przerabianego materiału, ograniczając do absolutnego minimum czas potrzebny na powtórki. Fakt, że trzeba robić codziennie powtórki przez kilkanaście minut może być odbierany jako wada, ale spójrz na to z innej strony – to stały kontakt z językiem i po prostu dobrze działa. Mówię to zarówno z własnego przykładu jak i wielu moich uczniów, z których większość ma Anki na swoich telefonach.

 

Jeśli udało mi się Cię przekonać, a masz problemy z instalacją Anki to zapraszam do mojego posta Jak zainstalować i korzystać z Anki. A jeśli nie wiesz skąd wziąć materiały, żeby przetestować Anki to sprawdź moje lekcje pod tytułem „Angielski z serialami”. Przykładową lekcję znajdziesz tutaj.

 

Poniżej zamieszczam obiecane linki do Wikipedii:

 

A Ty – może korzystałeś już z Anki i nie podzielasz mojego entuzjazmu albo odwrotnie po instalacji jesteś równie zachwycony? Zachęcam do zostawienia komentarza.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Rafał
3 lat temu

Bardzo podobają mi się Twoje informacje na blogu, stworzyłem podobny temat, który może ciebie zainteresować i będę wdzięczny jeśli rzucisz swoim fachowym okiem i dasz znać co o nim myślisz: https://www.rafalszrajnert.pl/krzywa-zapominania/